Czy rola akceptantów może być szersza niż jest dziś?

Przykłady płynące z zagranicy pokazują, że detaliści mogą odgrywać znacznie aktywniejszą rolę w tworzeniu korzystnych dla siebie rozwiązań płatniczych a zarazem przyjaznych dla konsumenta. Włączmy się w poszukiwanie nowych pomysłów mogących usprawnić płatności bezgotówkowe w Polsce – czyniąc je powszechniejszymi

 

 

Przyzwyczailiśmy się, że akceptanci płatności bezgotówkowych (czyli firmy handlowe i usługowe, które umożliwiają w swoich placówkach płatność różnymi instrumentami bezgotówkowymi) mają rolę bierną w procesie płatności. Oczywiście to do nich należy decyzja, czy karty (lub inne instrumenty) wprowadzić do swoich sklepów. Ale gdy już decyzję podejmą, to cały proces płatności jest poza nimi. Kasjer – korzystając z urządzenia płatniczego – realizuje transakcję, a po niezbędnym czasie środki wpływają na rachunek bankowy akceptanta. Czasami, gdy akceptant jest bardziej aktywny, na urządzeniu płatniczym pojawiają się usługi dodatkowe – pozwalające silniej związać ze sobą klienta i dodatkowo zwiększyć przychody. Te najbardziej popularne usługi dodatkowe to doładowanie telefonów przedpłaconych, płatności za faktury, czy też doładowania energetyczne. Na tym z reguły kończy się aktywność większości akceptantów – do nielicznych należą ci, którzy wdrażają własne programy lojalizacji klientów – zbieranie punktów za zakupy, otrzymywanie rabatu przy kolejnym zakupie, specjalne akcje na urodziny akceptanta, etc.

 

Jesteśmy przekonani, że rola akceptantów może być dużo większa – co pokazują między innymi przykłady z zagranicy. Tym bardziej, że nowe przepisy unijne pozwolą dużo szerzej świadczyć usługi finansowe również podmiotom dotychczas nie specjalizującym się w tym obszarze. Ciekawy przykład nowoczesnych usług finansowych wdraża amerykański gigant handlowy Walmart. Dzięki QR kodom generowanym przez specjalne aplikacje na smartfony, klienci robiący zakupy nie będą musieli mieć za sobą kart płatniczych – podepną je pod swoją nową aplikację i bezpiecznie zapłacą we wszystkich kasach firmy. Rozwiązanie nazwane WalmartPay działać będzie podobnie (chociaż korzystając z innego mechanizmu rozpoznania klienta i jego płatności) do rozwiązań lansowanych przez Google (GooglePay) i Apple (ApplePay). Oczywiście, żeby wdrożyć tego typu rozwiązanie trzeba dysponować znacznymi środkami – dlatego na polskim rynku spodziewamy się raczej mniejszych inicjatyw, lub uruchamianych w większej grupie akceptantów. Jesteśmy przekonani, że nadszedł czas większej aktywności firm handlowych i usługowych w obszarze rozwijania nowych rozwiązań płatniczych. A wszystko w celu zwiększenia roli płatności bezgotówkowych w formule znacznie korzystniejszej dla detalistów i jego klientów.

 

Fundacja Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego chętnie włączy się ze swoimi ekspertami w poszukiwanie rozwiązań, mogących ułatwiać życie konsumentom, przyspieszać płatności, zwiększać bezpieczeństwo. Skutkujących większym wzrostem udziału płatności bezgotówkowych. Jesteśmy za poszukiwaniem rozwiązań, które faktycznie będą korzystnie zmieniać polską gospodarkę – widzimy tu pole do popisu dużo większe niż przy budowaniu krajowego systemu kartowego, będącego ostatnio przedmiotem zainteresowania ze strony banków. Nie chcielibyśmy tylko zastępować istniejących narzędzi podobnymi – chcemy iść zdecydowanie do przodu. Zachęcamy akceptantów do zastanowienia się nad rozwiązaniami, które mogłyby zachęcić konsumentów do płacenia bezgotówkowo – my sami też czynimy ten temat jednym z najważniejszych w 2016 roku. Zapraszamy do dzielenia się z nami przemyśleniami na biuro@frob.pl . Na bieżąco będziemy relacjonować efekty poszukiwań na naszej stronie www.frob.pl , a najciekawsze propozycje przedstawimy w czasie IV Międzynarodowego Kongresu Płatności Bezgotówkowych. Być może jedna z propozycji wygra nagrodę eDukata wręczaną na Kongresie.